WTK Ślęza Siechnice 2011

poniedziałek, 7 lutego 2011

Oko w oko z zawodniczką Ślęzy... dziś Agnieszka Czmochowska

Zapraszamy do przeczytania odpowiedzi kolejnej zawodniczki WTK Ślęzy Siechnice na kilka pytań. Tym razem oko w oko rozmawialiśmy z Agnieszką Czmochowską, która zdradziła sekret jej wymarzonych wakacji, a także na co by przeznaczyła milion dolarów oraz dlaczego chciałaby być... delfinem.

Pierwsza myśl po obudzeniu się rano...
- Która godzina? Co?! Czemu tak wcześnie?!

Wygrywasz milion $ który musisz wydać w ciągu dnia... 
- Shopping! Samochód, mieszkanie, a co zostanie rozdam potrzebującym.

Wiosna, lato, jesień czy zima?
- Lato!

U ludzi cenisz...
- Szczerość...

Teatr czy kino?
- Teatr. Wolę to, co żywe, realne...

Jak miałaś 10 lat to...
- Byłam głupiutka...

Ulubiona liczba?
- 11, przynosi mi szczęście...

Uwierzmy w reinkarnację - jakim zwierzątkiem byś była i dlaczego?
- Delfinem. Uwielbiam pływać i bawić się, więc myślę, że delfin by do mnie pasował...

Co Cie drażni najbardziej?
- Dwulicowość...

Koszykówka to... 
- Całe moje życie.

Ulubiona potrawa...
- Wszelkiego rodzaju makarony - spaghetti, lasagne, penne... nie powinnam być Włoszką?

Co było pierwsze: jajko czy kura i dlaczego? 
- Hmmm, kura? Połączenie paru gatunków i wyszło coś takiego. I to ona później jajko zniosła...

Najlepsza piosenka na świecie? 
- Jednej ulubionej nie mam, ale znalazłabym kilka naprawdę bardzo dobrych utworów w dyskografii U2...

Przesądy?
- Nie mam...

W jednym zdaniu o swoich wymarzonych wakacjach:
- Plaża w Miami, drinki z palemkami i jakiś mecz NBA, o tak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz