WTK Ślęza Siechnice 2011

sobota, 25 czerwca 2011

Oko w oko z zawodniczką Ślęzy... dziś Małgorzata Kudłak

Po dłuższej przerwie powracamy z newsami. Na dobry początek kolejna część z cyklu "Oko w oko z zawodniczką Ślęzy. Na dziś proponujemy rozmowę z Małgorzatą Kudłak. 

Pierwsza myśl po obudzeniu się rano...
Dlaczego to już...??

Wygrywasz milion $ który musisz wydać w ciągu dnia... 
Część przeznaczam na miesięczne wakacje dla rodziny, mieszkanie i auto, i zostaję sponsorem Ślęzy...

Wiosna, lato, jesień czy zima?

Wiosna i Lato. Jestem ciepłolubna...

U ludzi cenisz...
Lojalność, szczerość, kreatywność i inteligencję...

Teatr czy kino?
Raczej kino...

Jak miałaś 10 lat to...
Zaczęłam trenować koszykówkę...

Ulubiona liczba?
21

Uwierzmy w reinkarnację - jakim zwierzątkiem byś była i dlaczego?
Kotem - niezależne, chodzące własnymi drogami...

Co Cie drażni najbardziej?
Głupota ludzka...

Koszykówka to... 
Dyscyplina sportu drużynowego, a tak na poważnie część mojego życia...

Ulubiona potrawa... 
Pierogi ruskie, mogłabym je jeść bez końca

Co było pierwsze: jajko czy kura i dlaczego? 
Kura, bo musiała wykluć jajko. A dlatego kura, bo przywieźli ją kosmici a potem zniosła jajko... (śmiech)

Najlepsza piosenka na świecie? 
Zmienia się w zależności co mi wpadnie w ucha, ale raczej teraz aktualnie Far East Movement - like a G6

Przesądy?
Czasami szczególnie podczas sesji, czy przed ważnym meczem. Wtedy uważam na czarnego kota przebiegającego drogę i sól podawana z ręki do ręki...

W jednym zdaniu o swoich wymarzonych wakacjach:
Wystarczy mi żeby było ciepło, żeby była przejrzysta woda i piasek oraz osoba z którą warto by było spędzić ten czas...



przepytywał: Mariusz Kolekta

1 komentarz: